Kowalczyk nie była pierwsza. Sportowcy zmagają się ze swoimi demonami
Sportowcy często przekonują, że są odporni psychicznie i nie potrzebują pomocy psychologa. A potem nagle okazuje się, że potrzebny jest już nie zwykły psycholog, tylko terapeuta. Gratuluję Justynie odwagi. Świetnie się stało, że o wszystkim tak szczerze opowiedziała. Takie wyznanie uczyni wiele dobrego.